sobota, 21 czerwca 2014

18:00 ARGENTYNA _IRAN
Blisko 80 procent posiadania piłki, 462 celne podania – przy zaledwie 87 Iranu. Argentyna grała jednak słabo i tylko dzięki bramce Leo Messiego w doliczonym czasie gry wygrała drugi mecz na mundialu. Media na całym świecie zachwycają się golem piłkarza Barcelony....
Dwa mecze, dwa kluczowe gole i w efekcie awans do 1/8 finału. Argentyna w Brazylii jak na razie nie zachwyca, ale ma Messiego w składzie. Lider Albicelestes robi różnicę. Nic więc zatem dziwnego, że po spotkaniu z Iranem wylądował na czołówkach mediów na całym globie.
Zresztą wystarczy popatrzeć na tytuły. Francuski "L'Equipe" pisze o "Argentyńskim zbawicielu", włoska "La Gazzetta dello Sport" o "Arcydziele Messiego", a dziennik z ojczyzny piłkarza "Ole" apeluje do narodu – "Módlcie się do Messiego". Ciekawie w tytule zagrali także dziennikarze hiszpańskiego "Mundo Deportivo" – "Diego Armando Messi ratuje przed efektem Kostaryki".
– Do 90 minuty Argentyny strasznie męczyła się z Iranem, ale w doliczonym czasie gry po raz kolejny swoim geniuszem popisał się Messi – czytamy.O meczu wspomina także holenderski "De Telegraaf". Tytuł relacji mówi sam za sobie – "Messi uratował przed blamażem". – Dwie ważne bramki Messiego w dwóch grupowych meczach zapewniły Argentynie awans do 1/8 finału. Z taką grą Albicelestes o sukcesie w Brazylii mogą jednak zapomnieć.Jak zwykle sporo miejsca Messiemu poświęcili eksperci "Asa" – "Dzięki Messiemu i Romero Argentyna uniknęła ośmieszenia z Iranem". Z kolei "Marca" pisze o "Systemie Messiego".
– Może i Argentyna gra słabo, może i Messi także nie jest w najlepszej formie, ale w decydujących momentach się nie myli i w pojedynkę zapewnił drużynie awans z grupy. Co dalej pokaże nam zawodnik Barcelony?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz