LIDER MINIMALNIE LEPSZY !!!
WALCZYLIŚMY CO SIŁ ALE SZCZĘŚCIA ZABRAKŁO !!!
Do przerwy wynik 1-1
Bramki: Głogowski 45'+1 , Wierzbicki 90'+6 - Michał Bednarek 24'
Warka: Sładkowski - Wierzbicki, Głogowski, Szydło (46 Pacholski), Lewecki (90 Potrzebowski), Mińkowski, Bubiec (75 Słomiński), Bylak (82 Górecki), Woźniak (46 Lenarczyk), Ząbkowski, Majewski (55 Witan).
Szydłowianka : Czarnota- Nogaj,Chatys,Wiatrak,Woźniak- Zagórski,Obuch,Łęcki,Bursa- Bednarek, Mosiołek oraz Czyż,Sadza,Smorongiewicz,Bińkowski,Rafalski,Sapieja,Biela
Wczesnym rankiem do Warki na mecz z miejscowym Ks-em udaliśmy się powalczyć z faworytem ligi o jak najlepszy wynik mecze między tymi drużynami pełne zaciętości w ubiegłym sezonie w Szydłowcu ulegliśmy rywalowi 0-1 ,a w Warce był remis 1-1 .Jak będzie tym razem przekonamy się niebawem. Faworytem gospodarze którym to marzy się awans do IV ligi , ale tanio skóry nie sprzedamy tego możemy być pewni .O 11:00 zaczynamy sędzia Daniel Głowacki rozpoczyna granie w Warce na liniach pomagali mu panowie Gierczak i Wierzbicki .Od początku to gospodarze na fali nasi pozwalają się wyszumieć rywalowi od czasu do czasu starają się stworzyć sobie jakąś okazję ale obrona gospodarzy nadspodziewanie dobrze ale i nasza też bez zarzutu .Piłkarskie szachy trwają do 24 minuty wtedy to udaje się naszym zaskoczyć gospodarzy bramkę zdobył Michał Bednarek 1-0 mieliśmy wynik wszystko pięknie się zaczęło układać ale do pełni sukcesu brakowało wiele to dopiero zwiastowało duże emocje .Gospodarze zaciekle dążyli do tego by szybko wyrównać ale czas uciekał a nasi dzielnie się trzymali .Gdy wydawało się że pierwsze 45 minut zakończymy prowadząc 1-0 ostatnia szarża w doliczonym czasie gry przynosi wreszcie gola wyrównującego a jej autorem Głogowski .Remis brali byśmy w ciemno ale trzeba było utrzymać to do końca .Taki wynik nie zadowalał oczywiście gospodarzy i to oni z minuty na minutę ich przewaga rosła ale niema się co dziwić bowiem nasi grali w dziesiątkę drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką na początku drugiej połowy ukarany został Cezary Bursa .Nastawiliśmy się na kontry i było ich kilka ale nie udało się skutecznie pokonać po raz drugi bramkarza gospodarzy .Gospodarze też ze skutecznością na bakier więc wydawało się że remis utrzyma się do końca ale sędzia doliczył sporo czasu a gospodarze z uporem walczyli do końca niestety ostatnia akcja przynosi im upragnionego gola a katem naszego zespołu okazuje się Wierzbicki dla którego było to już czwarte trafienie w sezonie.Długo nie mogli nasi pogodzić się z takim obrotem sprawy co zrobić punkt był w zasięgu ale zabrakło szczęścia w środę z piekła do nieba , a dziś z nieba do piekła !!! Tydzień przemyśleń i dobrych treningów i walczymy w sobotę przy Targowej z Jodłą Jedlnia Letnisko mecz o godzinie 11:00
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz