środa, 19 marca 2014

Łukasz Piszczek: najważniejszy jest awans
- Naj­waż­niej­sze jest to, że awan­so­wa­li­śmy, ale oczy­wi­ście nie je­ste­śmy za­do­wo­le­ni z tego, jak ten mecz się po­to­czył. Awans był jed­nak celem nad­rzęd­nym, udało się nam tego do­ko­nać i to się liczy - po­wie­dział na an­te­nie nc+ Łu­kasz Pisz­czek. Bo­rus­sia Do­rt­mund prze­gra­ła 1:2 z Ze­ni­tem Pe­ters­burg w re­wan­żu 1/8 fi­na­łu Ligi Mi­strzów, ale awan­so­wa­ła do naj­lep­szej ósem­ki roz­gry­wek, gdyż pierw­sze spo­tka­nie za­koń­czy­ło się jej zwy­cię­stwem 4:2.Borussia generalnie zagrała słabe spotkanie, rzadko zagrażając bramce Zenitu. - Na pewno to, że pierwszy mecz wygraliśmy 4:2, miało przełożenie na nasze poczynania w rewanżu. U siebie chcieliśmy zagrać tak, żeby nie roztrwonić ten przewagi, dlatego nie wszyscy ciągnęliśmy na bramkę. Mamy nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej - oświadczył Piszczek.
Także i dla Piszczka nie było to najlepsze spotkanie. Prawy obrońca reprezentacji Polski rzadko zapuszczał się do przodu, przez co Borussia miała z niego mało pożytku w ataku. - Wiedziałem, że Danny i Szatow często zostają na mojej pozycji, więc gdybym włączał się do akcji ofensywnych, cała moja strona zostałaby otwarta. Dlatego starałem się grać z głową i raczej zostawać, bo bardziej zależało nam na tym, żeby utrzymać ten wynik - powiedział Piszczek.
GERMANY SOCCER UEFA CHAMPIONS LEAGUE (Borussia Dortmund - Zenit St. Petersburg)
LM: Borussia w ćwierćfinale, "Lewy" zawiódł
W re­wan­żo­wym meczu 1/8 fi­na­łu Ligi Mi­strzów Bo­rus­sia Do­rt­mund prze­gra­ła z Ze­ni­tem Pe­ters­burg 1:2 (1:1). Go­ście zwy­cię­ży­li po go­lach Hulka i Jose Ron­do­na. Dla dru­ży­ny Ju­er­ge­na Klop­pa tra­fił Se­ba­stian Kehl. W ćwierć­fi­na­le za­gra­ją do­rt­mund­czy­cy. Pierw­szy mecz wy­gra­li 4:2.
O tym spo­tka­niu szyb­ko bę­dzie chciał za­po­mnieć Ro­bert Le­wan­dow­ski. Pol­ski na­past­nik był nie­sku­tecz­ny, zła­pał żółtą kart­kę, która eli­mi­nu­je go z pierw­sze­go spo­tka­nia ćwierć­fi­na­ło­we­go, a w koń­ców­ce spo­tka­nia wal­cząc o piłkę, ude­rzył ko­la­nem w głowę To­ma­sa Hu­bo­ca­na. Sy­tu­acja wy­glą­da­ła po­waż­nie, po­nie­waż Sło­wak zalał się krwią.
Bo­rus­sia Do­rt­mund w tym se­zo­nie nie za­chwy­ca, jak w po­przed­nich la­tach. Gra ze­spo­łu Ju­er­ge­na Klop­pa nie jest równa. Bar­dzo dobre mecze są prze­pla­ta­ne sła­by­mi. Trze­ba za­zna­czyć, że przez długi czas BVB bo­ry­ka­ła się z wie­lo­ma kon­tu­zja­mi, a w środę nie mogli grać mię­dzy in­ny­mi Neven Sub­o­tić, Jakub Błasz­czy­kow­ski i Marco Reus (Fot. PAP/EPA).
GERMANY SOCCER UEFA CHAMPIONS LEAGUE (Borussia Dortmund - Zenit St. Petersburg)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz