środa, 30 marca 2016

KTO BRAMKI ZDOBYWA TEN MECZ WYGRYWA !!! NIESTETY JESZCZE NIE TYM RAZEM !!!
wynik do przerwy 0-0
bramka : KOZIARSKI 70'
Żółte kartki: Czarnota oraz Koziarski, Kubiak, Ulfik
Szydłowianka: Wieczorek – Suwara , Drożdżał , Kowalczyk, P. Janik – Zagórski, Kalbarczyk, Jasikowski (89′ Ziętkowski), Czarnota, Szyszka (77′ Ł. Janik) – Miller
Żyrardowianka: Stawiarski – Wójcik, Pakos, Chukwuemeka, Sierant – Marusiak (90+3′ Wydrzyński), Dylewski, Kubiak, Koziarski, Bajurski (68′ Tyszkiewicz) – Ulfik
Bez Kamila ani rusz jeśli chodzi o strzelanie bramek licznik się wyraźnie zaciął !!!
Ta indolencja strzelecka naszych piłkarzy kosztuje coraz drożej czołówka ucieka a dogoniły nas zespoły walczące o utrzymanie .Zapowiada się zażarta walka o utrzymanie i niestety taka czeka nas rzeczywistość przez  całą rundę  liczyliśmy na więcej ale może wreszcie ta forma się pojawi oby szybko !!! Po dwóch bezbramkowych remisach fani niebieskich jak i sami piłkarze z trenerem na czele  liczyli na przebudzenie zespołu i na radosne chwile przed świętami ale stało się jak się stało !!! To wyraźnie nie był dzień podopiecznych Andrzeja Koniarczyka .Choć od samego początku spotkania starali się narzucić rywalowi swój styl grania to jednak wyraźnie brakowało siły rażenia .Goście postraszyli nas w 6 minucie ale Wieczorek nie daje się zaskoczyć  strzelał Ulfik .W odpowiedzi Szyszka pudłuje z 5 metrów ,kolejne minuty nie przyniosły zmiany jeśli chodzi o styl gry nadal aktywniejsi nasi piłkarze ale rywal bardzo umiejętnie rozbijał wszystko co udało się stworzyć za wiele tego nie było a wynik ani drgnął .W 43 szczęście było blisko niepewnie Stawiarski i w dobrej sytuacji Błażej Miller ale w ostatniej chwili piłkę z linii  bramkowej wybija obrońca gości Pakos .Tak więc do przerwy wynik remisowy.Druga połowa zgoła odmienna  w wykonaniu niebieskich oddaliśmy inicjatywę rywalowi a ten z minuty na minutę osiągał coraz większą przewagę  i w 70 minucie to goście cieszyli się ze zdobycia bramki gola na 1-0 zdobywa Koziarski po centrze z rzutu wolnego.Taki obrót sprawy mocno podziałał na naszych którzy to rzucili się na rywala ale o mały włos w 74 minucie goście postawili by kropkę nad i ..ich kontra o mały włos zakończyła by się drugą bramką  Dylewski uderza zbyt lekko i bez problemu Wieczorek , nie rezygnujemy i swoją szansę ma Tomasz Zagórski ale strzela z rzutu wolnego bardzo niecelnie .Czas ucieka a wyrównania jak niema tak niema rywal wzorowo się broni a nasi biją głową w przysłowiowy mur .Najlepszą sytuację nasz zespół na wyrównanie miał w 86 minucie, Kowalczyk jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką.Sędzia kończy spotkanie które kończy się zwycięstwem gości 1-0.Punkty podarowane niczym na tacy rywalowi ,szybko się budzimy i walczymy dalej .Przed naszymi piłkarzami wyjazd do Warszawy na mecz z Olimpią Warszawa .

sobota, 19 marca 2016

DRUGI REMIS NA WIOSNĘ !!! TYM RAZEM  REMISUJEMY W KARCZEWIE Z MAZUREM !!!
        
Żółte kartki: Obrębski, Skóra, Falkowski oraz Szyszka, Ł. Janik
Czerwona kartka: Obrębski (Mazur, 49′)
Szydłowianka: Wieczorek – Sadkowski, Jakubczyk, Kowalczyk, Łaciak (74′ Wiatrak) – Szyszka , Jasikowski, Zagórski, Kalbarczyk, Ł. Janik – Miller
Mazur: Sak – Pasik, Zembol, Głogowski, Obrębski – Dąbkowski (54′ Stryjek), Gałązka, Kociński (69′ Rytel), Trzaskowski (77′ Miernicki), Falkowski – Skóra
Nadal bez bramki zdobytej na wiosnę ale okazji nie brakowało nawet udało się ją zdobyć ale sędzia gola nie uznał co zrobić punkt brali byśmy w ciemno .
Już w 4′ dobre dośrodkowanie Kalbarczyka z rożnego, ale nikt go nie sięgnął piłki i skończyło się tylko na strachu dla gospodarzy, nie rezygnujemy i w 7′ ponownie Kalbarczyk w roli głównej idealnie podaje do Millera, ale jego strzał z 5 metrów blokuje obrońca i nadal nic z tego dobre pierwsze minuty spotkania w Karczewie, ale gospodarze nie zamierzali oddawać pola naszym i w 14 minucie w zamieszaniu podbramkowym jak z podziemia wyrasta Kociński, ale czujnie w naszej bramce zachowuje się Wieczorek. Walka na całego trwa nasi dążą uparcie do zdobycia bramki i 23′ minucie dobry strzał Kalbarczyka z wolnego, ale Sak bramkarz Mazura nie daje się zaskoczyć. Rywal walczy na całego ostatnie kilka minut pierwszej połowy wyraźnie należy do Karczewian najpierw próbował Falkowski, ale górą nasz bramkarz Paweł Wieczorek, najlepszą sytuację marnuje Gałązka będąc w polu karnym fatalnie pudłuje. Wynikiem 0-0 kończy się pierwsza połowa tego spotkania gramy odważnie, ale wyraźnie brakuje dobrych okazji. Ledwo rozpoczęła się druga połowa spotkania a gospodarze muszą grać w dziesiątkę, bowiem w 49′ drugą żółtą kartka zobaczył Obrebski za uderzenie łokciem Szyszki, i otworzyła się szansa na dużo więcej a niżeli remis jednak o dziwo to gospodarze nadają ton grze my schowani niczym bokser za podwójną gardą i tak w 57′ centra Stryjka na głowę Falkowskiego, ale ten głową z 5 metrów w środek bramki uff odetchnęliśmy z ulgą, ale za chwilę ponownie w tarapatach 66′ idealna sytuacja dla Skóry, ale wślizg Jakubczyka ratuje nasz zespół wyraźnie daliśmy się zdominować gospodarzą. Mogliśmy  szybko skarcić rywala ale brakło trochę szczęścia w 69′ Janik zdobywa bramkę, ale sędzia odgwizduje spalonego ,szkoda co zrobić !!! Gospodarze nie rezygnowali do końca i to oni mają idealną sytuację na zgarnięcie całej puli w 88′ Skóra w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem ale fatalnie uderza piłka   ląduje obok bramki. Ostatnie  słowo należało do naszych ale w doliczonym czasie gry Tomasz Zagórski z wolnego  uderza nad bramką rywali sędzia kończy spotkanie wynik wydaje się być  sprawiedliwy bowiem obie drużyny miały swoje sytuacje a wynik mógł być w każdą stronę .Punkt należy uszanować ale trzeba skończyć z tą serią remisów i zgarnąć wreszcie trzy oczka w spotkaniu za  tydzień.
WYSOKIE ZWYCIĘSTWO NA INAUGURACJE PIŁKARSKIEJ WIOSNY  NASZYCH  JUNIORÓW MŁODSZYCH !!!
Do przerwy wynik 3-0
Bramki: Rogala 15’, 25’ , Łęcki  35’, 45’ , Adamczyk 55’, Łyżwa 70’
Szydłowianka : Maciek Kołodziejski w bramce, Mikołaj Czubak, Michał Korba ,Krzystof Nikodym ,Emil Bąk .Maciek Kaczmarzyk , Wiktor Sadza , Kamil Wiaderek , Kuba Łęcki, Przemek Adamczyk i Kuba Rogala oraz Paweł Łyżwa
Z przytupem rozpoczęli zmagania nasi juniorzy młodsi U-16 podopieczni Rafała Kiljanka dziś podejmowali oni zespół Energii Kozienice, z którym jeszcze jesienią rywalizował niemal do końca o awans, ale obie ekipy pogodził Orzeł Wierzbica, który to wywalczył awans do rozgrywek wojewódzkich. Jesienią to rywal pokonał naszych 2-1 w Szydłowcu a w Kozienicach był remis 4-4, faworytem wydawała się być ekipa gości, ale mocno zmobilizowani nasi piłkarze w miarę szybko zdobywają bramkę, bo już w 15 minucie udaje się to Kubie Rogali, rywal zerwał się do odrabiania strat, ale w 25 minucie zamiast 1-1 było już 2-0 ponownie Rogala pokonuje bramkarza gości. Naszym nadal było mało i uparcie dążymy do podwyższenia rezultatu i to udaje się w 35 minucie, kiedy to swoją bramkę zdobywa inny Kuba tym razem Łęcki wynik 3-0.Takim rezultatem kończy się pierwsza połowa spotkania rywal mocno zagubiony a nasi wyraźnie na fali. W drugiej połowie szybko wybijamy rywalowi grę w piłkę po niespełna 15 minutach wynik jest już bardzo wysoki zrobiło się 5-0 w 45 minucie ponownie Łęcki wpisuje się na listę strzelców kompletując dublet a za 10 minut swoją bramkę dokłada jeszcze trampkarz z drużyny Michała Kowalczyka  Przemek Adamczyk i wynik zrobił się mega okazały. To jednak nie koniec strzeleckich popisów, bowiem w 70 minucie gola zdobywa Paweł Łyżwa 6-0 rywal znokautowany !!! Mogło być i wyżej, ale Kuba Rogala pod koniec spotkania zmarnował dobrą okazję na hattricka!!! Tak czy siak wynik mówi sam za siebie!!!

czwartek, 17 marca 2016

VI MIEJSCE AKADEMII PIŁKARSKIEJ SZYDŁOWIEC W WIELKIM FINALE HALOWEJ LIGI DZIECIĘCEJ WINDOOR  CUP 2016 r.
W sobotę 12 marca odbył się finałowy turniej z udziałem 6 najlepszych drużyn z rocznika 2007 i młodsi .Gospodarzem była drużyna Młodzika Radom

poniedziałek, 14 marca 2016

REMIS NA INAUGURACJĘ PIŁKARSKIEJ WIOSNY !!! 
KS WARKA NIE DAŁA SIĘ OGRAĆ PRZY TARGOWEJ !!!
Żółte kartki: Drożdżał, Suwara, Czarnota, Zagórski, P. Janik oraz Kupiec
Szydłowianka: Wieczorek – Suwara, Kowalczyk, Drożdżał, P. Janik – Łaciak (67′ Sadkowski), Kalbarczyk, Zagórski, Czarnota, Ł. Janik – Miller
Warka: Bekas Budziński, Sztobryn, Witan, Kupiec – Ząbkowski (85′ Rotuski), Titunin, Ruta (75′ Ziętek), Kumoch – Jałocha, Ciupiński
Nie znaleźli niebiescy w tym sezonie recepty na pokonanie rywali z Warki po raz drugi mamy bowiem wynik remisowy dokładnie taki sam jak w pierwszym spotkaniu między tymi zespołami.Brakowało w naszym wyraźnie siły rażenia po odejściu naszego mega snajpera jakim był w naszym zespole bez wątpienia Kamil Czarnecki .Rzeczywistość boiskowa wyraźnie zweryfikowała jego brak ,bo niby gramy takim samym systemem ale współpraca  miedzy pomocnikami a napadem wyraźnie się nie kleiła w tym spotkaniu .Ale po kolei punktualnie o godzinie 15 w dniu 12 marca mamy pierwszy gwizdek sędziego w tym meczu i ruszyła piłkarska wiosna na boisku przy Targowej, jedynym piłkarzem który nie mógł wystąpić to Damian Szyszka który musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.Rywal trochę się wzmocnił więc to już nie ten sam zespół co w rundzie jesiennej największe wzmocnienie to dobrze znany w naszym mieście Daniel Ciupiński niegdyś piłkarz naszego zespołu i to z jego strony mogliśmy spodziewać się największego zagrożenia .Pierwsze minuty spotkania mocno rozczarowują kibiców bowiem sytuacji jak na lekarstwo  gra toczyła się głównie w środku pola mnożyły się niecelne podania ,a boisko mocno dawało się we znaki  piłkarzom obu drużyn ,bowiem było bardzo grząskie  po wcześniejszych opadach deszczu.

niedziela, 6 marca 2016

SPÓŹNIONA RELACJA !!! NIEBIESCY WYGRYWAJĄ SPRAWDZIAN GENERALNY !!! NASI LEPSI OD POLONII IŁŻA !!!
Do przerwy wynik 2-0
Bramki zdobyli : Czarnota 35’, Kowalczyk 40’ Zagórski 84’ – karny  – Nowocień 88’
Szydłowianka: Wieczorek (46′ Kołodziejski) – Suwara (46′ Sadkowski), Wiatrak (55′ Drożdzał), Kowalczyk (46′ Jakubczyk), P. Janik (46′ Dulęba, 63′ Suwara)- Szyszka (53′ Kalbarczyk), Czarnota, Zagórski, Koniarczyk (46′ Leszczyński), Ł. Janik (57′ Ziętkowski) – Miller
Polonia Iłża: Wojciech Zenka (46' Adrian Wołczyński) - Grzegorz Godzisz, Marcin Wiatrak, Emil Kapusta, Norbert Rdzanek - Igor Tworek, Wojciech Bajor (46' Patryk Zięba) - Wojciech Nowocień, Cezary Czpak, Oskar Bawor (46' Radosław Cheda) - Bartłomiej Książek (70' zawodnik testowany)
W dniu wczorajszym na ostatnie sparowanie udali się do Radomia nasi zawodnicy tym razem w ostatnim test meczu przed inauguracją wiosny rywalem podopiecznych Andrzeja Koniarczyka była Iłżecka Polonia zespół grający, na co dzień w lidze okręgowej wcale nie zamierzał tanio skóry sprzedać. Od pierwszych minut stroną nadającą ton w grze była właśnie Polonia nasi nastawieni wyraźnie na grę z kontry, ale rywal nie chciał popełnić głupiego błędu wiec długo na tablicy widniał remis 0-0.Słabo to wszystko wyglądało, jeśli chodzi o naszych długo nie mogliśmy rywala napocząć, w międzyczasie najlepsze okazję ku temu zmarnowali Łukasz Janik, którego strzał obronił bramkarz Polonii oraz Michał Kowalczyk, którego strzał głową wyraźnie nad bramką rywala. Z biegiem czasu nasi wyraźnie odzyskują kontrolę nad spotkaniem z minuty na minutę niebiescy coraz groźniejsi aż w końcu dopięli swego a konkretnie Czarnota zdobywa bramkę na 1-0 z rzutu wolnego zacentrował Tomek Zagórski a Patryk z pięciu metrów nie spudłował. Minęło pięć minut i z powrotem w roli głównej Zagórski ponownie rzut wolny piłka w pole karne nie opanowuje jej bramkarz a tym razem dzieło kończy Michał Kowalczyk, który to po błędzie bramkarza daje nam gola na 2-0.Takim wynikiem kończymy pierwszą połowę. Gra nie układała nam się zbytnio, ale za to efekt nad podziw dobry widać stałe fragmenty groźne w naszym wykonaniu. Po przerwie obraz gry nie ulega zmianie i nadal to Poloniści są w gazie Raz za razem nękają Kołodziejskiego, ale ten pokazuje się z bardzo dobrej strony broniąc dwie sytuacje sam na sam z rywalem. Nie rezygnowali nasi swoje okazje miał Miller, ale zabrakło jednak szczęścia. Udało się wreszcie dopiąć swego i idealnej okazji nie marnuje Zagórski, który w 84 minucie skutecznie wykorzystuje jedenastkę, którą sędzia dyktuje po faulu rywali na Kamilu Ziętkowskim wynik 3-0 nieco uspokoił naszych a rywal nie rezygnował i wreszcie udaje mu się zdobyć bramkę Wojciech Nowocień sam na sam z Erykiem Kołodziejskim i tym razem nasz bramkarz nie był w stanie skutecznie powstrzymać rywala. Bramka należała się Polonii, bowiem rywal grał bardzo odważnie bez respektu wobec naszego zespołu i wypadł nieźle a co do gry naszej drużyny to brakuje tej siły rażenia, potrzeba skutecznego egzekutora, jakim był Kamil Czarnecki, ale wobec zaistniałej sytuacji trzeba szukać optymalnego ustawienia!!! Pozytywnie to spotkanie ułożyło się nie dla wszystkich, bowiem kontuzji kolana nabawił się nasz zawodnik Kacper Dulęba, któremu życzymy szybkiego powrotu na boisko. TRZYMAJ SIĘ KACPER !!! Już za tydzień, jeśli pogoda dopisze inauguracja rundy wiosennej nasi zagrają z drużyną KS WARKA spotkanie zaplanowane na 12 marca na godzinę  15:00 !!!