niedziela, 13 grudnia 2015

PODSUMOWANIE PIŁKARSKIEJ JESIENI ODSŁONA DRUGA !!!
Radomska I liga juniorów młodszych rocznik 2000 wystartowała 22 sierpnia .Nasi w pierwszej kolejce pauzowali ale grali rywale .My do walki przystąpiliśmy 26 sierpnia a pierwszym rywalem Proch Pionki .Mecz rozegrano na boisku przy Targowej w Szydłowcu a więc faworytem wydawała się być nasza drużyna. Inauguracja ligowych zmagań nie była szczęśliwa samo spotkanie kończy się porażką młodych niebieskich 2-4.Rywal niespodziewanie zgarnia komplet punktów a nasi musieli obejść się smakiem była walka ale Proch skuteczny aż do bólu. Na kolejne spotkanie udaliśmy się do Taczowa na mecz z miejscową Powałą .Po gospodarzach można spodziewać się wszystkiego jeśli chodzi o wynik rywal potrafi zaskoczyć nawet tych najlepszych co udowodnił nie raz w poprzednim sezonie również i nasz zespół. Grający ofiarnie gospodarze i tym razem postawili się naszym w efekcie wynik 3-3 i tym razem nie udaje się zdobyć kompletu punktów .Słaby początek rundy w wykonaniu podopiecznych Rafała Kiljanka dwa rozegrane spotkania i tylko jeden zdobyty punkt. Czas wreszcie przełamać złą passę a okazja pojawia się 6 września  kolejne spotkanie przy Targowej a rywalem Pilica Białobrzegi choć łatwo nie było to wreszcie się udało zwycięstwo 3-2 stało się faktem ale forma nadal daleka od ideału wszystko szło nadal jak po  przysłowiowym grudzie .To zwycięstwo wyraźnie dodało naszym skrzydeł do walki w kolejnym spotkaniu .Wyjazd do Wierzbicy spacerkiem nie był ale wreszcie zagraliśmy tak jak by oczekiwali od nas wszyscy .Zdominowaliśmy Orła wygrywając z nim 3-0 i to na jego boisku. Forma wydawać się wreszcie przyszła piękna seria kontynuowana zostaje w meczu  na własnym stadionie a przed naszymi kolejne lokalne derby tym razem z drużyną Oronki Orońsko .Rywal bez szans gładkie zwycięstwo 5-0 i wciąż ścigamy lidera. Po tak pięknej serii udajemy się na mecz właśnie do lidera .Mecz w Kozienicach z liderującą Energią miał dać odpowiedz na co stać naszych w tej rundzie .Spotkanie miało bardzo emocjonujący przebieg ale nie udaje odrobić się punktów do lidera walka ,walka ,ale wszystko kończy się remisem ,wynik iście hokejowy 4-4.Punkt jadąc do rywala brali byśmy w ciemno ale była szansa na coś więcej brakło jednak szczęścia szkoda. Tak  zakończyła się rywalizacja w pierwszej części rundy .Przed naszymi mała przerwa w graniu bowiem w ósmej serii mieliśmy wolne .Do rywalizacji sportowej wracamy 2 października w drugim terminie rundy rewanżowej. Czas na rewanż z Prochem Pionki  dajemy z siebie wszystko i szczęśliwie ogrywamy rywala wynik 1-2 i cenna wyjazdowa trójka na naszym koncie nadal pozostajemy w grze o awans. Liczyliśmy na kolejne punkty w kolejnym ale się przeliczyliśmy ,do Szydłowca przyjechała Powała i nam punkty wyrwała tym razem nie punkt a całą pulę wynik 2-3 dla gości. Słabe spotkanie i porażka awans powoli się oddalił ale można nie wszystko jeszcze stracone tak wydawało się po kolejnym spotkaniu bowiem przywozimy trzy oczka z wyjazdu do Białobrzeg zwycięstwo nad Pilicą 5-1.Wszystko nadal w naszym zasięgu ,tak się bowiem wszystko wówczas wydawało bowiem najgroźniejsi rywale gościli na naszym stadionie ale trzeba było wygrać wszystkie spotkania do końca rozgrywek .Na pierwszy ogień poszedł Orzeł ale nie sprostaliśmy rywalowi bowiem przegrywamy niespodziewanie 2-0 i wszystko było już pozamiatane jeśli chodzi o awans , za tydzień do Szydłowca przyjechała licząca się jeszcze w walce o awans Energia ,chcieliśmy zagrać dla sąsiada i walczyliśmy co sił by urwać punkty Energii ale ta okazuje się skuteczniejsza i kolejna porażka przy Targowej ,minimalnie jedną bramką wynik 2-1 dla gości .W ostatniej kolejce przyszło naszym rywalizować na boisku w Orońsku z Oronką .Gospodarze postawili sobie za cel zrewanżować się skutecznie naszym za porażkę z Szydłowca i udało im się to zadanie wykonać wygrywają 1-0, fatalna końcówka rundy ale wydawać się mogło że walczyliśmy tylko jak było jeszcze o co walczyć ,później trudno było o mobilizację w drużynie .Rundę kończymy na trzecim miejscu w tabeli na wiosnę kolejna szansa na awans i bądźmy dobrej myśli że tym razem się uda?! O ile w głowach najmłodszych piłkarzy na miejscu pierwszym jest piłka o tyle słabsze wyniki ich starszych kolegów można usprawiedliwić tym że wspomniana piłka już na tym pierwszym miejscu jest niekoniecznie .Trudno o stuprocentową koncentrację na tym co trzeba wykonać w danym spotkaniu i to widać było aż nadto ,częste przestoje w grze , ospałe wejście w mecz dawało skutki negatywne później goniliśmy ale nie zawsze się udało. Trzeba nimi wstrząsnąć aby zaczęli grać to co potrafią a potrafią wiele trzeba jednak ten drzemiący w nich potencjał pokazywać w każdym spotkaniu. Młodzieńczy bunt często bierze górę i nie słucha się dobitnie zaleceń trenera .Trenerowi nie jest łatwo szkolić taką młodzież dlatego trzeba podziwiać jego zapał który na szczęście nie gaśnie ?! Musi strasznie się natrudzić ale wie że warto walczyć  czasem nie tylko z rywalem ale  i buntem prowadzonej przez siebie drużyny.Dopingujmy ich wszyscy mocno do pracy, czasem zimny kubeł na gorące głowy się przyda, była szansa na awans ale końcówka rundy sprowadziła ich na ziemię. Szkoda ale wierzę że to co teraz uciekło, zostanie osiągnięte na wiosnę .POWODZENIA TRZYMAM ZA WAS MOCNO KCIUKI !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz