regioliga.blogspot.com

Kamila Lićwinko złotą medalistką MŚ w Sopocie !

2,0 metry i złoty medal MŚ. w skoku wzwyż..

Wielki sukces Kamili Lićwinko! Polka wspólnie z Rosjanką Marią Kucziną zdobyła złoty medal halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce w Sopocie

Zamieszanie wokół finału skoku wzwyż, polski sędzia wyjaśnia.....

Nie­co­dzien­ny prze­bieg miał finał skoku wzwyż ko­biet ha­lo­wych mi­strzostw świa­ta w lek­kiej atle­ty­ce w So­po­cie. Po złoty medal się­gnę­ły dwie za­wod­nicz­ki - Polka Ka­mi­la Li­ćwin­ko i Ro­sjan­ka Maria Ku­czi­na.

Trzy zawodniczki pokonały wysokość 2,00 m. W pierwszej próbie uczyniły to Lićwinko i Kuczina. Dlatego obie panie były klasyfikowane ex aequo na pierwszej pozycji. Trzecia była Hiszpanka Ruth Beitia, która poprzeczkę zawieszoną na 2,00 m pokonała w drugiej próbie.

Wysokości 2,02 m żadna z nich nie pokonała. Kiedy po trzy strącenia miały Beitia i Kuczina, Lićwinko nawet nie podjęła próby pokonania poprzeczki, bo sądziła, że ma już złoty medal w kieszeni.

Tyle tylko, że przepisy stanowią, iż walka o złoty musi zostać rozstrzygnięta. W tej sytuacji sędziowie zarządzają dogrywkę.

Tyle tylko, że w tych przepisach jest zapis, który pozwala pominąć dogrywkę. Nie ma co ukrywać, że to trochę kontrowersyjny zapis.

- Kilka lat temu zmieniono przepisy. W tej chwili, jeżeli jest dogrywka, to zawodnicy mogą skakać, albo nie. Jeżeli odmówią skakania, to mają ex aequo pierwsze miejsce. Wielokrotnie taka sytuacja zdarzała się zresztą na mistrzostwach Polski - wytłumaczył Janusz Rozum, sędzia IAAF, w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.

- Nie było dogrywki, bo rozmawiałyśmy ze sobą i stwierdziłyśmy, że tak zostanie. Że będziemy stały na podium we dwie. Nie byłam jednak pewna do końca czy to jest zgodne z przepisami IAAF, żeby były dwa złote medale. Okazało się jednak, że sędzia główny stwierdził, iż taka sytuacja jest możliwa. Zapytałam zatem Rosjankę: co robimy? Powiedziała mi, że nie chce skakać. Oczywiście, jeżeli Maria zdecydowałaby się na skakanie, to pewnie też bym skakała. Skoro jednak zdecydowała, że nie będzie skakać, to ja też nie podjęłam takiej decyzji - tłumaczyła Lićwinko.